piątek, 20 marca 2015

Czas nam leci bardzo szybko, az do wiosny lecial ;)

W koncu odwiedzila Nas ciocia Olga po ponad pol roku ! Skandal ;P oczywiscie ciocia nie posiedziala za duzo bo Nasze towarzyskie dziecię musialo wszystko cioci pokazac ;)

Synus pierwszy raz w zyciu zrobil z mama Zebre czyli taty ulubione ciasto :) niestety niewyszlo ;( ale tatus mimo wszystko sie nim zajadał.
A nasz maly Cudaczek dostal od rodzicow swoj mikserek i juz narobil zapasy majonezu na rok ;)

14.03 bylismy u dziadka Krzysia i baby Ani a na drugi dzien oni Nas odwiedzili :) rozkrecalismy z dziadkiem autka i budowalismy wysoooookie wierze :)

A skoro jedna babcia odwiedzona to j do 2trzeba zajrzec ;) bylismy w Lesie i oczywiscie dziecko odraxu do baby i na pięterko ;)

Niestety sa tez i przykre chwile :/ niestety trzeba bylo zaszczepic dzidziusia ale placz byl odrazu na widok szczykawki, byl bardzo dzielny wiec dostal lizaczka od Pani Eli :)

Najwazniejsze co bylo kolejne to STRZYRZENIE ale tym razem fachowa reka to zrobila ;)

Ten tydzien zapowiada sie emocjonujaco i bardzo ciekawie gdyz wybieramy sie na lubelszczyzne wiec mam nadzieje ze jakies fajne zdjatka sie podlapie ;)

wtorek, 10 marca 2015

Czas leci

Tak szybko czas leci ze nawet nie zauwazylam ze nie bylo wpisu juz 2tyg. :( nadrobimy :D

Zaczynajac od poczatku to Titus zainteresowal sie goleniem taty do takiego stopnia ze chcial mu pomagac ;P
Z poczatkiem marca bylismy w lesie u dziadkow :) a pozniej dziadzius byl u Nas pare dni :) oczywiscie nie obylo sie bez ukladania wierzy klockow i po chwili jej szybkiego zburzenia :)

Odwiedzilismy tez ciocie Madzie aby troche jej pomoc bo dzidziu strasznie ciocie meczy i potrzebne bylo Titusiowe ukojenie ;)

Pewnego dnia zamiast spac lobuz uslyszal lwa w telewizji i zamiast szybciutko do lozeczka polecial szybciutko do telewizora ogladac Madagaskar ;P na szczescie szybko pojawila sie przerwa i udalismy sie na zasluzony odpoczynek ;)

Zawedrowalismy nawet do Pra babci Ali na odwiedzinki gdzie spotkalismy wujka z ciocia i kiciusia ktoremu Titus nie dawal spac :P

Oczywiscie dzieki pieknej slonecznej pogodzie i tej nadchodzacej wiosny wybralismy sie na spacerek z Tatusiem. Co prawda bardziej ciekawe bylo dla Synusia drzewa,ptaszki itp niz dojscie nawet 10m od domu :)

Jest przelom ! Dzisiaj uslyszelismy TATUŚ :D jeju jak to slodko brzmi, jak pierwsze wyczekiwane slowka maluszka :D nauczylismy sie tez innych slowek jak np mimi to mis, kwakwa to kaczka, kuku to kurka, huhu to sowa i jeszcze pewno by sie cos znalazlo ale najlepiej wychodzi slowko NIE :P

Ooo jeszcza musze sie pochwalic nowoscia jaka byla w kuchni :D z przepisu Mamuszki zrobilam bezy, oczywiscie w nowym urzadzeniu ale szczerze powiem ze czekanie az sie wyjmie jest najgorsze ;P