czwartek, 20 sierpnia 2015

Praca wre !

To byly bardzo dluuuugie i owocne "wakacje" !

Budowa domu tak pochłoneła Tatusia, że wieczorem jedynie 1h wariował z 2 łobuzami a w przyszłym roku bedzie Nas wiecej :P ale od poczatku ;)

Zajechalismy na miejsce 25.07 i weekend postanowilismy poświęcić na wakacje ;) oczywiście Młodzi nigdy nie przyjeżdżają z pustymi rękami dlatego zrobilam makowca, który uwielbia moja teściowa ;)

W poniedziałek wypadały moje imieniny więc poprosiłam mieszkańców lasu o pozwolenie na zaproszenie rodziców i udało się więc dzien był pełen emocji :)

Oczywiscie dzien wczesniej przyjechała starsza młodzież tzn Męża siostra z rodziną i oznajmili BŁOGOSŁAWIEŃSTWO ! KOLEJNY BOBAS W DRODZE :D i tutaj z gory przepraszam ze nie skakałam z radości ale to bez moje wewnetrze odczucie...z reszta niebede tutaj pisac, jak ktos czyta to moze sie domyślić :')

Cale 2 tygodnie były troche imprezowe ale wiekszosc pracowala nad domem w lesie bo przeciez kiedys budowa musi sie skonczyc ! :P
Nasz Titus wstawal zawsze pierwszy, dlatego razem z mamusia robił wszystkim śniadank. To tak aż do wyjazdu ;)

Mieliśmy pare przygód jak np. kapiel dzieci w basenie, urodziny Dziadka i rocznica ślubu i to aż 35lecie ! :) oczywiscie jeszcze raz najlepszego zyczymy na kolejne 35lat :* ♡

Zdażyły się też dni z dala od rodzinki :( mimo że urlop to ja przyjełam zlecenie i musiałam wykonać :) byłam jako fotograf przy uroczystości zawarcia związku małżeńskiego i na drugi dzień przy chrzcinach. Rodzice i bobas to wspaniala rodzinka której dziekuje ze moglam uczestniczyc w tak waznych dla nich dniach ;) oczywiście musze tutaj zaznaczyc że zestaw dla Nich wykonała przeurocza Beatka Scrap Memories, ktora kocham za jej prace i serce ktore w tym zostawia ♡

Mam mnóstwo zdjęć,ok. 3tys ale wszystko na komputerze i nastepnym razem postaram sie dodawac wiecej bybylo widac ze nie bylo Nas w domu :)

Aha i NAJWAZNIEJSZE . Dzisiaj z delegacja przyjechali siostra ze szwagrem poprosić mnie czy zostane matka chrzestna Marysi :D cudownie ! Przynajmniej jedna corcie bede miala :) zawsze chcialam byc Matka Chrzestna no ale jakos nikomu nie bylam potrzebna...teraz to trzeba odkladac kase na chrzciny ! :P

Zapomnialabym sie pochwalic ze slownik Synusia powiekszyl sie o jakies 2strony w slownictwie :D ♡

UWAGA zaczyna wciagac mnie reczne robotki i wlasnie zakupilam material aby zrobic kocyk minky dla Titusia i mam nadzieje ze to nie bedzie moj ostatni kocyk :D

PS: z tej miski z jablkami powstalo 15sloikow musu z jablek i dojzewa nalewka :D przed wyjazdem zrobilam jeszzce z porzeczki nalewke ale ona czeka na wrzesien :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz