piątek, 30 stycznia 2015

U Nas ciagle zmiany w pokoiku Titusia.
Tym razem ma juz wstawione duze lozko dzieciece i nawet na nim spi :P oczywiscie pomagal tez skrecac Synus juz skrecone srubki ;P

Nasza mnie kiedys ochota na zurek. Niestety zakwasy itp to nie moja dzialka ale "z torebki" powinno sie uda :D wiec zrobilam i dobry wyszedl a co wiecej Nasz niejadek nawet zjadl :)

Przez ten czas bylo jeszcze swieto dziadkow :) nie dalo sie byc osobiscie u wszystkich ale serdeczne zyczenia i calusy dostali wszyscy, nawet prawnuczek calowal :)

Skoro spadlo tyle sniegu to wybralismy sie Nasza mala Rodzinka na saneczki :) cudowny rodzinny wupad i nawet Malenstwo zrobilo aniolka na sniegu ;)

Oczywiscie tatus nie podarowalby Meczu Polakow ktory odbyl sie w srode. Najbardziej mnie przerazalo jak Syn zjawial sie niedaleko tatusia ktory bardzo zywiolowo kibicowal. Synowi sie spodobalo i kibicowali razem az Polacy wygrali mecz ;D dzisiaj graja kolejny ojj dobrze ze to nie w porze spania bo Titus by nie pospal :)

Niestety niewiadomo kiedy,jak i gdzie Malenstwo dostalo katarku :( pierwsza noc byla straszna, odciaganie kataru w srosku nocy musialo wystraszyc sasiadow bo straszny byl krzyk :( na szczescie mamy nabulizator i mamusia malenstwu robi inhalacje :) mam nadzieje ze wszystko dobrze sie skonczy i obejdzie sie bez lekarzy :)

Zakupilam tez malusia czapeczke na glowe jakiegos maluszka, do sesji oczywiscie :) mam na oku jedna dame do pstrykania ale moge miec wiecej maluszkow, jesli ktos chce to zapraszam ;)

W weekend wybieramy sie do dziadkow do lasu, bedziemy zakladac internet a wiec bedzie stale lacze ze swiatem i oczywiscie wnukami ;) :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz