Dzisiejszy dzien byl pełen emocji i krzyku :/
niestety Mały terrorysta wstał lewą nogą i cały dzień miał krzykliwy ..w dodatku,jak i mama, jest meteopata, czyli działa na Niego pogoda, więc marudzenie też było duże :(
Ja od dzisiaj mam nawrót dolegliwości chorobowych...niestety bardzo przeszkadza mi to w zajmowaniu sie malym bo Tatus teraz nocą pracuje więc do poludnia śpi :/ jutro badania kontrolne a w przyszłym tygodniu kontrolna wizyta ale nie zapisy sie dobrze :(
Dzisiejszy dzien szybki jedynie dużo krzyku :) jutro od rana synek sam z tata zostają bo mamusia musi isc nina badania..niestety są one ax w szpitalu gorniczym wiec wyjezdzajac z domu po 7 mam nadzieje ze wroce na 10. Czas i dzien wszystko pokaże :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz